Między tekstem a kulturą. Z zagadnień przekładoznawstwa

18 Franciszek Grucza i bardziej precyzyjny opis tychże. Nie wdając się w szczegóły można powiedzieć, że praca z roku 1985 z roku prezentuje wyniki mojej pierwszej próby doprecyzowania i zarazem uzupełnienia przedstawionej w 1976 roku odpowiedzi na pytanie o przedmiot i zadania translatoryki – próby wykonanej za pomocą kognitywnych narzędzi obszernie przedstawionych w wymienionej wyżej monografii Zagadnienia metalingwistyki. Lingwistyka – jej przedmiot, lingwistyka stosowana (Grucza 1983a). Nawiasem mówiąc: moje poglądy i/lub koncepcje dotyczące zarówno glottodydaktyki, jak i translatoryki oraz poglądy przedstawione w owej monografii formowały się na zasadzie czy w efekcie swoistych intelektualnych sprzężeń zwrotnych. W każdym razie nie było tylko tak, że rozwijałem moje translatoryczne i/lub glottodydaktyczne myśli wskutek „przeniesienia” na grunt tych rozważań instrumentów intelektualnych powstałych w konsekwencji moich rozważań metanaukowych i/lub metalingwistycznych. Owo „przenoszenie” dokonywało się także w odwrotnym kierunku: wymieniona monografia nie powstałaby, gdyby nie to, że rozważania, których pierwsze rezultaty przedstawiłem w 1976 roku, w sposób zdecydowany wzmocniły moje („nabyte” kilka lat wcześniej w związku z namysłem nad problemem związków/różnic pomiędzy lingwistyką stosowaną i glottodydaktyką) przekonanie, że ani problemów dotyczących tłumaczenia/translacji, ani problemów dotyczących naukowego fundowania kształcenia tłumaczy (i/lub nauczycieli języków obcych) i wszczętego w tym związku namysłu nad pytaniem o przedmiot i zadania translatoryki nie da się należycie rozwiązać/wykonać bez uprzedniego (a) wypełnienia luk istniejących (stwierdzonych) w zakresie stojącej wówczas do dyspozycji wiedzy metanaukowej i/lub metadydaktycznej oraz (b) wygenerowania odpowiednich kognitywnych instrumentów, w tym przede wszystkim odpowiedniego (analitycznie wytworzonego) specjalistycznego języka. Jako w zupełności aktualne traktuję przed wszystkim najważniejsze elementy sporządzonych przeze mnie wówczas opisów ogólnego przedmiotu i głównych zadań translatoryki rozumianej jako pewna dziedzina pracy poznawczej. Jako nadal aktualne, bo dotąd niezrealizowane w wystarczającej mierze, traktuję też wszystkie generalne zadania wyznaczone wówczas podmiotom translatoryki (sensu largo), a w szczególności ich obowiązek systematycznego zmierzania do stopniowego przekształcania translatoryki w dziedzinę zdolną do dostarczania naukowo uzasadnionej aplikatywnej wiedzy – w tym wiedzy, koniecznie potrzebnej najpierw do tego, by móc naukowo ufundować rozważania dotyczące (programów) kształcenia tłumaczy, a następnie do tego,

RkJQdWJsaXNoZXIy MTE5NDY5MQ==