Między tekstem a kulturą. Z zagadnień przekładoznawstwa

29 Translatoryka – początki konstytuowania jej rozumień, zadań… opisanie za pomocą języka docelowego denotatów wyrażonych w języku oryginału. Inaczej mówiąc, w teorii tej zakłada się rekonstrukcję sytuacji opisanej w języku wyjściowym (oryginału) i jej adekwatne wyrażenie w języku docelowym (tłumaczenia). Transformacyjna teoria tłumaczenia zbudowana jest na podstawie transformacyjnej teorii języka. Działalność translatora rozważa się tu jako pracę pewnego cybernetycznego urządzenia, które otrzymuje na wejściu tzw. oryginał i daje na wyjściu tłumaczenie. Inaczej mówiąc – proces tłumaczenia rozważa się tu jako pewnego rodzaju transformację (przekształcanie) tekstu. Semantyczna teoria tłumaczenia wychodzi od analizy i porównania elementów treści oryginału i tłumaczenia. Przede wszystkim zakłada się w tym wypadku uprzednią komponentalną analizę i porównanie semantyki jednostek języka wyjściowego i docelowego. Jest więc oczywiste, że powodzenie tej teorii zależy przede wszystkim od powodzenia i postępów w zakresie semantycznego opisu języków naturalnych. Możliwe są w ramach tej teorii różne rozwiązania, między innymi walencyjne. Komissarow (1973) słusznie stwierdza, że każda z przedstawionych teorii ma swoje zalety, ale także strony słabe. Przede wszystkim żadna z nich nie modeluje w sposób pełny działalności translatora. Teorie te należy więc raczej traktować jako komplementarne. Komissarow (1973) łączy je więc w jedną teorię, którą nazywa „teorią płaszczyzn ekwiwalencji”. Jedynie pozornie łatwiejsza wydaje się odpowiedź na pytanie, na czym polega zadanie translatora. Bowiem jedynie pozornie mamy tu do czynienia z daleko idącą jednomyślnością, że polega ono na podstawieniu tekstu B znaczeniowo ekwiwalentnego w miejsce tekstu A. To prawda, że trudno nie zgodzić się z tym powszechnie uznawanym stwierdzeniem. Ale wystarczy zapytać, co to znaczy, że tekst B jest ekwiwalentny względem tekstu A, a od razu okaże się, że owa powszechna jednomyślność jest zwykłą iluzją. Dla ilustracji tego faktu warto przytoczyć listę ekwiwalencyjnych zasad tłumaczenia literackiego, którą zestawił na podstawie wypowiedzi różnych autorów Savory (1957: 49). Cytuje je także Jumpelt (1961). Zasady te w dużej mierze się wykluczają. Oto one: a) Tłumaczenie musi oddawać wyrazy oryginału, b) Tłumaczenie musi oddawać myśli oryginału, c) Tłumaczenie winno się czytać jak dzieło oryginalne, d) Tłumaczenie winno się czytać jak tłumaczenie, e) Tłumaczenie winno oddawać styl oryginału, f) Tłumaczenie winno być pisane w stylu tłumacza,

RkJQdWJsaXNoZXIy MTE5NDY5MQ==