35 Jacek Fisiak 1936–2019 Obiegowe prawdy głoszą, że nie ma ludzi niezastąpionych i że nadzieja jest matką głupich. Nie potrafię uznać ich za prawdziwe, nie tylko teraz, gdy wspominam Jacka. Przecież każdy człowiek zajmuje jakieś określone, własne i sobie tylko przynależne miejsce w czasie i przestrzeni, a przede wszystkim w życiu innych ludzi. Staje się cząstką każdego, kto ma z nim jakikolwiek kontakt. Zajmuje jeden jedyny obszar w naszej własnej czasoprzestrzeni, którego nikt inny nie jest w stanie zająć, bo nikt inny do tego miejsca nie pasuje. Gdy odchodzi na zawsze, pozostawia w świadomości innych – czy, jak kto woli, w duszy – niepowtarzalny ślad i nikt inny nie jest w stanie wypełnić tego samego miejsca. Dlatego w mojej pamięci nikt nie może zastąpić tego mojego Jacka. Ludzie wierzą albo nie wierzą w różne rzeczy, Na przykład w to, że śmierć nie jest ostatecznym końcem życia, ale tylko przejściem do jakiejś innej rzeczywistości, istniejącej w jakichś innychwymiarach. Takiej wierze towarzyszy nadzieja, że każdy się kiedyś odnajdzie w tej innej rzeczywistości. Ta nadzieja wspiera się na różnych rozumowych przesłankach. Można je wywodzić z matematyki, opisującej nie tylko czterowymiarową czasoprzestrzeń, ale i najrozmaitsze inne wielowymiarowe przestrzenie. Można też krzepić się myślą o rozszerzającym very same hospital room, with Jacek seated in the same hospital bed. Folk truisms claim that no one is irreplaceable and that hope is the mother of fools. I myself cannot hold that to be real truth, not only now that I’m remembering Jacek, not ever. After all, each man takes their own uniquely assigned place in time and space, and – above all – in the lives of others. They become a corpuscule in the matter of all those who come in contact with them. They take up a oneand-only space within our spacetime that will never be taken by anybody else—because no one else will fit in it. Departing forever, they leave an unrepeatable trace in our conscience, or our soul, if you will; a trace that will never be matched by anyone else. For that reason, in my memory no one will ever replace my Jacek. People tend to believe or disbelieve in different things, for instance that rather than the ultimate end of life, death is but only a passage to another reality, existing in another dimension. Such faith is accompanied by hope that we all will find each other in this other reality. This hope is based on various rational premises. We may deduce them from mathematical description of the four dimensions of space–time and other varied multidimensional spaces. We may buttress ourselves
RkJQdWJsaXNoZXIy MTE5NDY5MQ==