29 Jacek Fisiak 1936–2019 się do zdobywania pianistycznych szczytów. Jednak w miarę ubywania w butelkach wiadomego płynu Jacek jakby tracił swój zmysł krytyczny i domagał się popisów pianistycznych z mojej strony. W ciasnawym mieszkanku znalazło się jednak miejsce na dość sfatygowane pianino, nie pomnę już jakiej marki, na którym rytualnie musiałem wykonać nomen omen Rytualny Taniec Ognia Manuela de Falli (ulubiony bis Artura Rubinsteina). Moim własnym rytualnym bisem był Polonez A-dur Chopina, szczególnie wyróżniany przez Jacka, zapewne ze względu na militarny charakter utworu. A potem zaczął się okres poznański w życiu Jacka, ale moje relacje z Nim pozostały równie intensywne – i przynajmniej dla mnie – równie doniosłe. W pociągu wiozącym mnie do Poznańia na pogrzeb Jacka powtarzałem sobie w pamięci mowę, którą miałem wygłosić przy Jego mogile. Kiedy pociąg wjechał w granice miasta, cała ta mowa rozsypała się jak domek z kart. Uświadomiłem sobie bowiem, że oto po raz kolejny – może setny, a może kilkusetny – dojeżdżam do miejsc, w których titans of the time when Krystian Zimerman was only preparing to ascend the piano summits. But the emptier certain fire bottles got, the less critical sense Jacek would wield, and the more insistence he would ply for an exhibition of piano skills on my part. His cramped flat still accommodated a rather battered upright piano of some forgotten brand, which served my ritual performance of the very apropos Ritual Fire Dance by Manuel de Falla (Artur Rubinstein’s favorite encore). My own favorite ritual encore was Polonaise in A Major by Frederick Chopin, particularly favored by Jacek, probably due to its military character.3 And then Jacek began the Poznań period in his life. But our relations remained equally intense, and – at least to me – equally momentous. Aboard a train carrying me to Jacek’s funeral in Poznań, I recited in my mind the eulogy I planned to give at his grave. When the train entered the city limits, the whole speech collapsed like a house of cards. I realized that yet again, for the hundredth time or more, I am 3 The first bars of Chopin’s Polonaise in A major were the official radio station intro for prewar Radio Warszawa II. Written in 1839 “as a coronation polonaise,” a century later, during the Nazi invasion of Poland in 1939, Polonaise in A Major, op. 40, no. 1, among others, was broadcast by the Polish Radio to bestir the nation. (cf., e.g. https://en.chopin.nifc.pl/chopin/composition/detail/id/236)
RkJQdWJsaXNoZXIy MTE5NDY5MQ==